H&M trench coat, Primark shoes, vintage skirt, thrifted Pringles of Scotland sweater
Photos by Ell and me
Polska tania odzież rządzi na wieki wieków. Pisałam już kiedyś o różnicach między secondhandami w Londynie i Gdańsku i dzisiaj napiszę znowu. Powyższy sweter zdobyłam w taniej odzieży w Gdańsku przy ul. Słowackiego (niedaleko dawnych koszar) za całe 12 zł. Ot, głupi sweterek w dziwaczne lewki. Cały urok polega na tym, że jest to głupi sweterek w dziwaczne lewki marki Pringle of Scotland, która swoje mniej lub bardziej głupie sweterki sprzedaje za kilkaset funtów. Kocham te cudowne panie, które wyceniają primarczne sukienczyny na trzydzieści złotych, Pringle of Scotland na dwanaście, a skórzane paski Calvin Klein na złotych cztery. I piszę to bez żadnej ironii. Te pani są moimi wielkimi przyjaciółkami.
Jakie są Wasze najlepsze zdobycze?