Mydło produkuje się miło, w przyjemnej atmosferze i z troską o środowisko naturalne. Przynajmniej tak produkowało się je podczas wizyty w manufakturze firmy Organique w ramach projektu Przyjaciółki Organique w którym biorę udział wraz z innymi blogerkami.
Zabawa była przednia, mydła pachniały jak szalone i wraz z dziewczynami cieszyłyśmy się jak przedszkolaki podczas prac ręcznych mogąc mieszać masę glicerynową z różnymi aromatami, barwnikami i brokatami.
I wydawać by się mogło, że wszystko było idealne i cudowne, lecz nie. Bardzo nie. Nie było foremek na mydło z dinozaurami. Stracony wyjazd.