I have hit the 100th post. I was sometimes bored, I was sometimes sick, but most of the time it has been good fun. Thanks to everyone who is bored enough to read me 😉
I don’t like long celebrations, therefore moving on…
This is me as a Whore of Babylon sitting on the Golden Calf.
More seriously, to me this outfit is very much in the spirit of the Auld Alliance. The petit chapeau, flat pumps, bag a la Chanel and dress in Parisienne Bleu, all matched with the tartan scarf makes me feel like Mary, Queen of Scots. Or Mary de Guise, at least 😉
I have been studying Scottish History for a year and it was immensely interesting right until the 1707, when I lost my interest. Shit happens.
Z okazji setnego postu chciałabym podziękować wszystkim Szafiarkom za codzienne inspiracje i miłe słowa. Niestety, nie mam dobrej wiadomości, nie zamykam bloga :>
Jako, że moje statystyki wskazują, że stanowicie przeważającą część moich czytelników (niezbyt zaskakujące to odkrycie), postanowiłam przeznaczać dla Was więcej tekstów po polsku w celu podzielenia się moją nieprzeciętną osobowością i błyskotliwymi spostrzeżeniami na temat dobierania do siebie ubrań i sensu życia.
Ale nie lubię się powtarzać toteż głównej treści postów tłumaczyć mi się nie chce 😉