I mean like Victoria, not David 😉
I’m down in England due to my boyfriend’s relocation due to his work due to him not being a student anymore. The train was a nightmare, the weather is so much better though. SO much better.
fur thingy – sh; coat – Orsay; shoes – Deichmann; bag – Next; vintage sunglasses;
Po raz pierwszy odwiedzam Anglię nie będąc w drodze na National Student Television Association Awards i nawet mi się podoba. Póki co widziałam co prawda centrum handlowe (PRZECENY!) i podwórko domu, w którym mieszka mój chłopak, ale jest fajnie. I ta angielska pogoda…Ręce, nogi, mózg na ścianie w porównaniu z pogodą szkocką.
I miłe zaskoczenie. Byłam zawiedziona, że z powodu temperatury nie mogę nosić mojego topshopowego lamparciego futerka. Ale po wyciągnięciu z szafy, mój płaszcz z zeszłorocznych przecen wyglądał o wiele lepiej niż pamiętałam. Tak z tysiąc raz lepiej. Także teraz mój płaszcz i ja jesteśmy w stanie głębokiego zakochania.
A za jakość zdjęcia przepraszam, aparat ma focha.