vest – Primark; dress/shirt in nude – New Look;
Bardzo powoli spływają na mojego maila zdjęcia z sobotniej hardkorowej sześciogodzinnej sesji z sześcioma fotografami. Jak już spłyną w ilości zadowalającej, zaczną napływać na bloga. W międzyczasie mała zapchajdziura, wyszło trochę prerafaelicko, trochę zdechlacko, trochę grubo i trochę mdło. Czyli mniej więcej jak zwykle 😉
English: I am waiting to get more photos from the massive photo shoot at the networking event. When I will get enough of them I will present them to you, my dear friends. In the meantime I encourage you to enjoy these wee images above. I look a little bit preraphaelitan, a little bit shuttered, a little bit fat and a little bit bland. What’s not to love?