dress – Mango (sale); shoes, jewellery – Primark;
Nie jestem osobą, która czekałaby na jesień. Zdecydowanie dobrze mi,jak nie pada (codziennie) i nie muszę nosić kurtek, szalików czy innych parasoli. Może jedynie trochę brak mi mej Topshopowej czapy, ale mogę się z nią przytulać wieczorem w łóżku więc nie jest źle. Nie żebym się przytulała, preferuję inne obiekty do miziania pod kołdrą (uuuu,perwersja) ale MOGĘ.
Jednak ta sukienka aż prosi się o futrzany kołnierz i buty za kolana, ewentualnie grubaśne rajstopy i wełnianą czapuchę. Póki co staram się ją zaaranżować 'na lajtowo’, jakieś tam paciorki, jakieś tam pończoszki, nie jestem w pełni zadowolona. Ale niech tylko zrobi się zimno, a wtedy…
English: I am hardly an Autumn lover as I do enjoy times when it is not raining (at least not everyday) and I don’t need any jackets, scarfs or umbrellas. Yes, I admit I miss my Topshop hat a wee bit but I can cuddle with it in my bed. Not to say I do it, in my bed I prefer to cuddle with different, erm, 'objects’, but still, I could cuddle with my hat if I wanted to. You get the idea.
This dress, however, really needs a furry collar and knee high boots, or some really thick tights paired with a massive wool beanie. Just for now I try to adapt it for summer somehow, pairing it with some beads, some stockings etc. Not that the result makes me perfectly happy. When it’s going to get colder though I will know what to do. And God knows it’s gonna be good.