dress – Primark; necklace – Internacionale; headband – Miss Selfridge;
’Nic szczególnego’ :>
To jest zestaw do sprzątania, odkurzania, smażenia, pieczenia i na plażę. Że nie jeansy i stary T-shirt? Jeansy są w mojej szafie zakazane. Jedyna para trzymana jest w lochach.
Mój przyszły/ewentualny/może kiedyś/miejmy nadzieję teść twierdzi, że mam celtyckie rysy twarzy. Chodzi mu chyba o długi,garbaty nos, wysokie czoło płaskie jak pas startowy i cofnięty, ptasi profil. Jeśli o to, to celtka ze mnie pełną gębą.
Pozostając w klimacie – na dole ładny utwór w szkockim gaelicu w ładnym wykonaniu z 'Rob Roya'(jest najmniej kiczowate ze wszystkich).
PS Brighton jest zupełnie surrealistycznym miastem.
English: My eventual/future/maybe one day/hopefully father-in-law claims I have a celtic face features. I guess he might be right as long as by celtic he means long nose with a big hump, long forehead flat as a runway at some airport and bird-like profile. If so, then I am celtic through and through.
Keeping up with the celtic themes, below there’s a nice song in Scottish gaelic in nice version from 'Rob Roy’.
PS Brighton is absolutely surreal, right?
Aileinn Duinn – Rob Roy OST