fur collar – H&M; cardigan – thrifted; dress – River Island; wedges – New Look
Photos by Innes Morrison
Nie wiem, czy tendencja jest na blogu widoczna, ale w moim życiu zdecydowanie mało ostatnio Primarka i sporo taniej odzieży, głównie z czeluści własnej szafy. Jeśli coś mi się podoba, to zwykle w Topshopie albo River Island i zawsze kosztuje nie mniej niż 40 funtów. Pozostaje mi czekać do 26 grudnia, gdy ceny spadną na łeb na szyję i będę sobie radośnie hasać po przecenach w Londynie. Do tego czasu będę łazić po zakamarkach Glasgow w sweterku niczym Gerda z baśni o Królowej Śniegu.
English: I don’t know if you noticed but lately there is not that much Primark on my blog and much more thrifted stuff I got ages ago and never really wore. If I like anything at all on a high street it’s usually Topshop or River Island and never priced below 40 quids. I guess I will not really buy anything before 26 December when the massive sales will welcome me in the shops in London and I will be bouncing and prancing among the hangers. Until then I’ll keep on wearing weird sweaters similar to something Gerda from the Snow Queen could wear.