cape – ASOS; jumpsuit, sandals – H&M; jewellery – Topshop, Primark; thrifted;
Photos by Innes Morrison
To już oficjalne – tegoroczne lato upłynie mi pod znakiem rasizmu. Również kwiatków i innych koronek, ale przede wszystkim rasizmu. Trzeba było się nie oburzać, że białemu nie wolno z czystym sumieniem nosić indiańskich motywów, to może krnąbrne i złośliwe dziecko we mnie nie czułoby żądzy działania na przekór. Primark wspomaga mnie w tym jeszcze bardziej oferując wszelkiego rodzaju piórka w niezwykle konkurencyjnych cenach. Mogę się w tych piórkach tarzać niczym w pamiętnej scenie w salonie z oryginalnej 'Teksańskiej Masakry Piłą Mechaniczną’.
P.S. Ostrzegałam, że kocyk będzie pojawiał się tak często jak Kiziak zimą. Ha ha ha ha ha ha ha.
P.S.S. Post opublikowany na nowo z powodu awarii bloggera. Nowości może jutro. Chyba. Może.