Topshop shoes, New Look cape, H&M faux fur collar, wool hot pants by my Mum
Photos by me and Ell
Odkryłam pewną cechę wspólną łączącą mnie z jedną z moich ulubionych postaci z Gry o Tron, Cersei Lannister. Nie chodzi o to, że jesteśmy równie okrutne, nie chodzi o to, że Cersei też nosi Kiziaka (chociaż o to też), ale przede wszystkim o to, że z ponurym, cierpiącym wyrazem twarzy obie wyglądamy o wiele mniej niepokojąco niż z uśmiechem, który jest zwykle krzywy i obłąkany.
Dlaczego lubię Cersei? Bo jest z Lannisterów.
Dlaczego Lannisterzy, nie Starkowie?
– są piękni (Jamie)
– mądrzy (Tyrion)
– zabawni (Tyrion)
– sympatyczni (Tyrion)
– nie są Starkami
Z zupełnie innej beczki – proszę zwrócić uwagę na szałowe wściekłe gacie produkcji mojej Mamy.