Topshop coat and shoes, Primark dress, thrifted cardigan, hat knitted by my Mum, Whisky the Dog
Photos by my Mum and me
Czapka jest tworem Mamy, jednym z tych, na które pierwsza reakcja to 'WTF?!’, a druga to całkowity zachwyt. Żółta czapka żarówka w teorii wydaje się irracjonalnym pomysłem, w praktyce jest słitaśna, kurczacza i idealnie wielkanocna. Moim zdaniem ładnie rozświetla cerę, poza tym przyciąga spojrzenia. Pewnie dlatego, że każdy chce zobaczyć, co to za burak łazi z kurczakiem na łbie, ale zawsze mogę sobie wmówić, że chodzi o moją urodę.
Przedświąteczny pobyt w Polsce klimatycznie przypominał listopad, ale ubranko inspirowane jest już marzeniami o nadchodzących wakacjach na jachcie. Trzymajcie kciuki.
English: My first reaction to this hat made by my Mum was 'WTF?!’ and then I fell in love with it. I know that bright yellow hat seems to be a wacky idea but in practice it works quite well. I think it makes my skin look a bit warmer and you cannot think of a more festive hat for Easter, can you? Also, it seems to draw a lot of attention. I bet this is because everyone wants to take a glimpse at a weirdo in a yellow hat but in my head I think because I am damn hot.
My short stay in Poland seemed more like Christmas than Easter but the outfit is inspired by my dreams of the summer holidays on a yacht. Fingers crossed.