Primark dress, New Look biker jacket, River Island shoes, Topshop necklace, vintage bag
Photos by Ell and me
Zaczynam mieć głupie i złe myśli, że nie jest tak źle być dorosłym. Najfajniejszym elementem dorosłości jest Wiedza. Moimi towarzyszami dzieciństwa byli Gorbaczow, Wałęsa, Bush. Siedziałam sobie po wieczornej kąpieli zawinięta w wielki ręcznik, z kubkiem mleka z miodem w rączynie, i słuchałam Panoramy (do dzisiaj w głowie mam ten dźwięk nowego niusa, tuuu-duuu!), a ci panowie przeżywali przygody. I było to fajne. Ale posiadanie własnego zdania na temat takich przygód też jest fajne. Tak samo jak fajne jest posiadanie pieniędzy, które mogę wydać mniej więcej na to, co chcę (np. tego kucyka Pony, którego zawsze chciałam ;), możliwość chodzenia spać, kiedy się chce oraz świadomość, jak funkcjonował dwór Ludwika XIV i że wróżki w średniowiecznych historiach symbolizują kobiecość, która może mieć siłę i władzę tylko w rzeczywistości magicznej.
A tak serio to jestem głodna i chodzi o to, że nie mam ostatnio ochotę na kwiatki i falbanki, a na ciemne albo szare ubrania.