I am wearing a Topshop dress and shoes, genuine Polish army jacket, H&M faux-fur collar
Photos by Miss Playground and me
Drodzy Czytelnicy! Sezon na Kiziaka uważam za oficjalnie rozpoczęty. Przygoda, ekscytacja, wiwatujące tłumy, mdlejące kobiety.
Jeśli chodzi o spotkanie z Miss Playground, to muszę przyznać, że nie lubię spotykać się z osobami ładniejszymi ode mnie. Nie żebym uważała się za jakiś cud bijący innych na głowę i codziennie widzę mnóstwo osób, które uważam za ładniejsze ode mnie. Ale zwykle są tak dwa, może trzy razy ładniejsze. Twarz Ani to jest jednak przesada, sami musicie przyznać. Do tego jest tak miła i urocza jak ładna.
Mam chyba wyjątkowe szczęście do spotkań blogerskich, bo zawsze było mi miło i każdą ze spotkanych osób darzę dużą sympatią. Wiem, że w nie każdy ma podobne spostrzeżenia, ale żyję w moim własnym świecie, w którym blogerki to na żywo same fajne osoby.
Londyn podoba mi się coraz bardziej. Wciąż nie tak jak Paryż, ale szyldy z dinozaurami i fragmenty książek na bramach (tutaj 'Doktor Jekyll i pan Hyde’) to jednak fajne sprawy.