Topshop dress and collar, ASOS shoes, thrifted bag
Photos by Ell and me
’Strojów do…’ porobiło się już tyle, że zasłużyły na osobny tag. Jak już wspominałam moim celem jest pokazanie stroju na każdą okazję (im głupszą/bardziej niedorzeczną tym lepiej), więc obiecuję, że tag będzie rósł w siłę.
Dzisiaj strój do oglądania 'Anny Kareniny’. Wzruszyłam się tak bardzo, że aż napisałam recenzję na prawie sześćset słów. Pojawi się na blogu jutro, także zapraszam. Oczywiście proszę nie spodziewać się, że polecam. Nie po to się studiowało cztery lata filmoznawstwo, żeby potem polecać filmy 😉 Swoją drogą, gdybym w podobnym tempie pisała prace zaliczeniowe, kiedy był na to odpowiedni czas…
W temacie trendów, ceglana ściana jest już nie tylko tłem w jesiennym lookbooku Topshopa, bo właśnie mój lokalny New Look wytapetował sobie wystawę w cegły. Także jestem absolutnie najmodniejsza, najtrędniejsza i w ogóle (jak teraz mówi się na to, na co kiedyś mówiło się 'dżezi’?). Miałam nosa wynajmując mieszkanie w takiej, a nie innej lokalizacji, prognozowanie mam w małym palcu.
Chciałabym zakończyć ten jakże radosny i narcystyczny post w równie radosny i narcystyczny sposób, ale podzielę się jednak z Wami smutnym przemyśleniem. Cofam wszystko co pisałam tutaj. Po pięciu latach, ponad pięciuset postach i godzinach spędzonych na robieniu zdjęć przekonałam się, że krótka spódniczka i aparat potrafią podniecić panów z piwem na każdej szerokości geograficznej.
Dziękuję za uwagę, do napisania.