Ten wpis jest przeklęty.
Próbuję go stworzyć od trzech dni. Wszystko kasuję. Piszę od nowa. Znów kasuję. Wolałabym nawet sprzątać niż go napisać. Nagle telewizja jest źródłem objawiem i nawet aplikowanie o pracę staje się przyjemne.
Podejmuję zatem męską decyzję i puszczam go w świat, aby tylko pozbyć się balastu. Przerzucam zatem klątwę wpisu na Czytelnika i mam nadzieję odzyskać rzutkość umysłu. Teraz to Wasz problem 😉
PS Jest to wpis, który zainspirował mnie do ostatecznej zmiany stylówy. Wiąże się to jednak z eksperymentami, które w 70% przypadków wyglądają kosmicznie. Jeśli chcecie mi nawrzucać, skrytykować albo dobrze poradzić, teraz jest odpowiedni moment!
Photos by Ell and me