Luty to taki miesiąc, w którym wszyscy mają wszystkiego dość i rozpada się najwięcej związków, ale na moim instagramie był wyjątkowo owocny. Dużo foci, dużo selfusiów (mimo trwającego Tygodnia Mordy), dużo lajkusiów. Żyć nie umierać. Poniżej jak zwykle najpopularniejsze zdjęcia.
Polecam się za miesiąc, będą selfusie na tle Wieży Eiffla i buciki na paryskim bruku. Będzie grubo.
Mój profil tutaj, a jeśli chcecie mi powiedzieć, że mam się zabić, to można na ask.fm
1. Człowiek sobie spokojnie wychodzi z teatru i jakiś dziad włazi mu w kadr.
2. Wydaje mi się, że na tym zdjęciu wyglądam jak matka z 'How I Met Your Mother’. Mam nadzieję, że się mylę, bo ta postać jest jeszcze bardziej irytująca niż Ted Mosby.
3. Ptasie blokowisko na mojej dzielni. Nie chodzi się tam po zmroku.
4. Le geek, c’est chic.
5. Tak jak nie lubię samochodów, ten lubię.
Ma w sobie coś takiego bezradnego, mam ochotę go tulać. Parkuje czasem przed moim oknem.
6. Klasyka fotografii łazienkowej.
7. Cena sławy w XXI wieku. Człowiek nie może w spokoju pójść po lunch, bo zaraz sępy paparazzi się na niego rzucają.
(a tak serio 'ej, Dominika, to ja się przejdę tak wiesz, naturalnie, a ty strzelaj focie,nie?)
8. Babcia oglądając w telewizji relacje o powodziach w Anglii kazała mi się szykować do ewakuacji i obserwować ludzi.
’Jak będą uciekać to też biegnij’.
Zdjęcie reportuje babci dramatyczną sytuację na kanale.
9. CHCĘ TO.
10. Zawsze jestem w trakcie jakiejś gastronomicznej fazy.
Była faza na oliwki i pistacje, teraz jest faza na suszone pomidory.
Jem je wszędzie i ze wszystkim.
11. Ciepły cydr i hipsterski fotel = idealna sobota.
12. Powodzi się, chodzą w butach. Na skarpetki jeszcze nie uzbierałam.
13. Strażnik Ogródka.
14. Strasznie ciężko robi się selfie w pracy. Całe czas ktoś łazi i trzeba udawać przed księgową, że się poprawiam przed wyjściem.
15. Kamel kołt, soł last ir.
16. Słonko wozi się po dzielni.