Żeby być dobrym sprzedawcą trzeba zupełnie poważnie uwierzyć, że nie chodzi nam o sprzedaż. Chodzi nam natomiast o niesienie pomocy, dobro i pokój na świecie oraz uszczęśliwienie ludzkości poprzez rozwiązanie jej problemów i zaspokojenie jej potrzeb. Przynajmniej części ludzkości. Poza tym ludzkość uwielbia opowiadać.
Przez ostatnie dwa dni byłam pełna uwagi. Zadawałam właściwe pytania, uprawiałam uprzejmy i delikatny ( a czasem i niedelikatny) small talk z przynajmniej pięćdziesięcioma osobami. Popychałam do udzielania informacji, na których mi zależy i dowiedziałam się tylu okropnie, niesamowicie, ekstraordynaryjnie ważnych rzeczy, która pomogą uszczęśliwić jakąś część ludzkości. Bo, och co za zbieg okoliczności, mamy w zanadrzu narzędzia i rozwiązania, które do tego służą.
Przez te dwa dni musiałam słuchać o potrzebach innych, bo za to mi płacą na etacie. Tym samym opłacają też wycieczki do Paryża, wieczorne driny w lokalnym pubie czy nowe szmineczki. Blog jest ważniejszy. Co prawda nie opłaca szmineczek, ale zaspokaja moje potrzeby.
Skoro już ustaliliśmy, że blog jest ważny, a ludzkość ma potrzeby i problemy, o których uwielbia opowiadać, to może usiądziemy przy stoliczku, odpalimy butelczynę wina i opowiecie mi o tym, czego potrzebujecie? W czym może Wam pomóc Riennahera? Na pewno ma w zanadrzu blogowe narzędzia i rozwiązania, które służą do uczynienia Waszego świata lepszym. Gdyby tak nie było, to i Was by tu nie było. Mam też ciastka.
Siadasz? Pogadamy?