londynskiautobussmall
Picture of Riennahera

Riennahera

Jak wygląda życie w Londynie – wideo

Nadeszła wiekopomna chwila. Po wielu latach zastanawiania się nad nagrywaniem filmów, w końcu publikuję nagrany film.

Klucz tkwił oczywiście w rozwiązaniu zagadnienia, jak coś zrobić, żeby się nie narobić. W telegraficznym skrócie – wszystko zrobił za mnie kolega Mariusz, który przyjechał do Londynu w ramach rekreacji i poprosił mnie o wystąpienie w jego nagraniu. Wymyślił temat, wymyślił pytania, nagrał, zmontował, zamieścił w sieci. Tym samym ocalił mnie przed kolejnymi latami prób nagrania filmiku z kanapy, które kończyły się mym monologiem próbującym wyjaśnić dlaczego na wideo mam krzywe brwi, a na selfie nie.

Z góry uprzedzam, że na pytania jak wygląda życie w Londynie odpowiadam spontanicznie, zobaczyłam je pierwszy raz chwilę przed nagraniem. Wszystko o czym opowiadam to mój punkt widzenia, moje doświadczenia i moje opinie, a jeśli ktoś ma inaczej, to też fajnie. Przy okazji pytań gastronomicznych – nie interesuję się kuchnią, jedzeniem i gotowaniem i jestem najmniej kompetentną osobą, żeby o nich mówić. Więc mówię głupoty. Poza tym nie podoba mi się, co mam na sobie. Foch.

Kiedy pytałam Was czy macie ochotę zobaczyć mnie na wideo, opinie były podzielone. Niektóre osoby mają swoją wizję i nie chcą jej niszczyć, bo na pewno mam inny głos i w ogóle wszystko inne niż by chciały. Co jest w porządku, tym osobom mogę tylko powiedzieć, żeby nie klikały “play” i że mój mąż twierdzi, że brzmię inaczej, a koleżanka, że na żywo jestem ładniejsza. Ale istnieje prawdopodobieństwo, że to bujdy, więc lepiej nie klikaj. Tym osobom, które chciały mnie zobaczyć i usłyszeć, mogę tylko powiedzieć, że same się o to prosiły i za nic nie przepraszam.

Oglądanie czy słuchanie siebie samego to nie jest przyjemna sprawa. Zderzamy się z własnym wyobrażeniem odnośnie swojego wizerunku, a zapisem siebie w danych warunkach technicznych, które najczęściej jest przynajmniej zaskakujące. Jednym z najgorszych momentów w moim życiu było odsłuchiwanie mojej rozmowy z trudnym klientem. Odsłuchiwanie w obecności szefa i kolegów z zespołu. W ramach treningu. Każde “yyy”, każde zawahanie się i głupia odpowiedź były jak kopnięcia w brzuch. Po zakończeniu czułam się jak pobite zwierzątko i miałam ochotę schować się w toalecie, by tam przetrwać do końca dnia.

Przyznam, że filmem stresowałam się okropnie, chociaż jestem największą camera whore jaką znam i przez cztery lata występowałam przed kamerami telewizji studenckiej w Glasgow (można mnie zobaczyć na przykład tutaj, tutaj i tutaj). To było jednak dziesięć lat i dziesięć kilogramów temu, w świecie, kiedy nie miałam kompleksów i bloga. W świecie, gdzie nikogo nie obchodziło czy mówię tak jak sobie wyobraża czy nie. Po obejrzeniu nagrania nie miałam jednak okropnego niesmaku (jak w przypadku odsłuchiwania rozmowy), mam zatem nadzieję, że i Wy nie poczujecie.

Być może nie jest to moje ostatnie wideo. Wciąż jednak nie wiem o czym mogłabym opowiadać. Oczywiście poza monologami odnośnie krzywych brwi.

Miłego oglądania!

| Autorem filmu jest Mariusz Głuch, znajdziecie go na facebooku i youtube |

Podoba Ci się? Podaj dalej »

Newsletter

Subskrybuj Elfią Korespondencję

Czymże jest newsletter? Może być różnymi rzeczami. Może być sposobem na zawalenie skrzynki i wciskaniem swojego produktu przy każdej możliwej okazji. Może być wspaniałym narzędziem do budowania bliskiej relacji ze społecznością. Albo czymś pomiędzy. Czasem nawet czymś fajnym. I o to będę walczyć.

Zapraszam Cię do zapisania się na mój newsletter Elfia Korespondencja. Wchodzisz w to?

Administratorem danych osobowych podanych w formularzu jest Marta Dziok-Kaczyńska, Ellarion Cybernetics Ltd., Paul Street 86-90, London, United Kingdom. Zasady przetwarzania danych oraz Twoje uprawnienia z tym związane opisane są w polityce prywatności. Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA. Mają zastosowanie polityka prywatności oraz regulamin serwisu Google.
61923936_301827807423707_1414915001336679940_n copy

Autorka

Marta Dziok-Kaczyńska
Riennahera​

Nie chcę sprzedać Ci wizji perfekcyjnego życia jak ze strony w kolorowym czasopiśmie. Chcę być dobrą sobą i porządną osobą. Może Ty też?

Scroll to Top