Czy ktoś jeszcze nie widział? Czy ktoś jeszcze nie czytał wściekłych komentarzy narzekających na poprawność polityczną? Nie brał udział w dyskusji czy Triss jest taka jak wizja w głowie czy zupełnie zła? Pewnie takie osoby istnieją, ale jest ich pewnie w pierwszym świecie (lub na tym blogu?) niewiele. Bo “Wiedźmin” został szybko najchętniej oglądanym serialem na platformach streamingowych na świecie. A napisał go nasz Andrzej, gburowaty pan z wąsem, który kiedyś sprzedawał futra i podobno miał po pijaku intymne relacje ze swetrem kolegi. No czyż to nie jest wspaniałe? Jest i nie ma się co kłócić.
Mam o Wiedźminie mnóstwo myśli. No, przynajmniej ze dwadzieścia. Ale format to format. Więc lecimy z dziesiątką.
⚔
Bardzo się cieszę, że ten serial powstał. Czy jest wybitny i genialny? W ogóle. Ale w miarę mi się podoba. Oglądanie sprawiło mi frajdę. Jakikolwiek jest, jego sukces to na pewno spełnienie moich marzeń.
⚔
W mojej niedoszłej, od kilkunastu lat nieskończonej powieści, głównymi bohaterami są żyjące we współczesności elfy. Długo zastanawiałam się czy w stworzonym przeze mnie świecie powinny występować elfy czarnoskóre czy elfy z Azji. Dzięki nieprzyjemnym dyskusjom wywołanym przez netflixowego Wiedźmina, znam odpowiedź. Zdecydowanie MUSZĄ występować.
⚔
Nie oburzają mnie elfy w żadnym kolorze, chociaż muszę przyznać, że nieco oburza mnie iż Filavandrel i Chireadan wyglądają jak aryjscy Niemcy z rozwolnieniem. Przede wszystkim ten element rozwolnienia w oczach.
⚔
⚔
Mało dyskusji na fanpage’u wywołało taką reakcję i zaciekłą dyskusję, co rozważania na temat urody czarodziejek. Chyba tylko wpis o madkach. Co jest trochę zabawne, ale w sumie nie jest, bo to wciąż bóldupizm o kobiecość, tylko w różnych odsłonach.
⚔
Jaskier to najlepsze co przydarzyło się temu serialowi. Nie jest nawet w połowie “moim” Jaskrem, nie do końca odpowiada opisowi, nie ma w sobie finezji powieściowego oryginału, a i tak go kocham.
Smok to jedna z gorszych rzeczy, która przytrafiła się temu serialowi. I w ogóle tej opowieści. O co chodzi z tym niefartem ze smokami?
(Jaskier u Sapkowskiego miał być piękny jak elf. Serialowy Jaskier ewidentnie nie ma rozwolnienia w oczach, więc serialowego elfa też nie przypomina…)
⚔
⚔
To znak czasów, że zamiast myśleć o samym tekście kultury i jego warstwie tekstualnej, rozmyślam głównie nad reakcjami na jego temat. Szczerze mówiąc, uważam, że to beznadziejny znak. Tak, patrzę na to z punktu widzenia osoby, która musiała zdawać egzaminy z analizy elementów formalnych różnych okropnych produkcji. Tak, kontekst kulturowy jest ważny. Nie, to nie jest JEDYNY ważny kontekst. No ludzie! (I Nieludzie!)
⚔
Tak jak bardzo się cieszę z sukcesu mojego ukochanego cyklu, który sprawił, że dzisiaj jestem taka jaka jestem (zaczęłam czytać Sapkowskiego jako 12-latka i jego świat miał na mnie wielki wpływ), tak muszę pracować nad swoim zdrowiem psychicznym, żeby mnie to nie przerażało. Jedną z rzeczy, które blokują mnie przed pisaniem, jest fakt, że coś nienapisanego nie może odnieść porażki. W mojej wyobraźni może być świetne. Nie zderzy się z rzeczywistością i nie zawiedzie oczekiwań. Moja głowa każe mi myśleć, że sukcesem nie jest samo wypuszczenie do ludzi świata z mojej głowy. Sukcesem, to jest działalność moich idoli. Tolkiena. Gaimana. Sapkowskiego. Więc jeśli z mojej książki nie powstałby hollywoodzki film, sztuka w National Theatre albo PRZYNAJNIEJ serial Netflixa, to znaczy, że nie było warto.
Musiałam wydać dużo monet u terapeutki na zrozumienie, że prawda mojej głowy nie jest prawdą uniwersalną.
⚔
Domagam się od Netflixa przeprosin za pominięcie Franceski Findabair pod Sodden. Jest to oczywistym rasizmem i tworzeniem zakłamanej wersji historii. Ciężko się dziwić, że przy takim traktowaniu elfy poparły Nilfgaard.
⚔
⚔
Kogokolwiek obsadzono w roli Stokrotki, proponuję zmienić casting. Przyniosę własne uszy i perukę i obiecuję, że wezmę mniej pieniędzy. Gwarantuję też wielkie oburzenie części fanów, ponieważ Stokrotka miała być najpiękniejszą kobietą na świecie, a ja nie jestem najpiękniejsza. Drama, hejty, oburzenia i bluzgi gwarantowane, a marketing i kliki się kręcą aż miło. Prawie za darmoszkę.
⚔
Toss a coin to your Witcher, O’Valley of Plenty! (i nikt mi nie wmówi, że polska wersja jest lepsza, “he thrust every elf high up on the shelf” to złoto)