rosettis
Picture of Riennahera

Riennahera

Wystawa Rosettis w Tate Britain

Ten wpis to notatki do odcinka podcastu. Z tego względu nie jest idealnie skonstruowany. Notatki publikuję dla tych, którzy nie mogą lub nie lubią słuchać podcastów. Wszystkich innych zapraszam do wysłuchania.

Kocham Prerafaelitów. Uwielbiam. To stylówa, z którą najbardziej się identyfikuje. Damn, mam długie, rude, falowane włosy. Ale ta wystawa…hm. Dała mi do myślenia. Nie w kwestii tego czy ich kocham. Dalej uważam dzieła z tego nurtu za estetycznie zniewalające i magiczne. Są natomiast równie mocno fetyszyzowane i nie znajduję w nich tych samych radykalnych treści, których dopatrują się kustosze wystaw.

I tutaj pies pogrzebany. W przedstawianiu ich jako radykałów zmieniających świat. Podczas gdy widzę raczej bananową młodzież, która żyje jak jej się podoba, bo ma za co. Biorą śluby stanowiące oburzające mezalianse? I tak mają pieniądze, więc czemu nie ożenić się ze służącą, jeśli jest piękna?


William Morris był, owszem, radykałem. Rosetti to jednak raczej taki odpowiednik liberalnych elit. Siostry co prawda nie wyszły za mąż, ale mocno udzielały się w kościele anglikańskim. Zamożne kobiety w XIX wieku, które nie musiały wychodzić za mąż, więc tego nie robiły, to nie jest to samo co emancypantki. No nie jest i już. Zastanawiałam się jak to możliwe, że Christina wydała tomik wierszy w wieku 16 lat jako kobieta w wiktoriańskiej Anglii i wystawa odpowiada, że wydał ją dziadek. Tak, jej poezja jest świetna, ale w dobie krytyki nepo babies ciężko tutaj chociaż nie chrząknąć znacząco. Rosetti ożenił się z pochodzącą z robotniczej rodziny Elizabeth Siddal, potem romansował z Jane Morris, żoną Morrisa, malował prostytutki i kobiety wyzywające, ale hm…No nie jest to chłopak z barykad. A potem malował dla bogatych handlarzy.

Czy obrazy, które prezentuje wystawa, są piękne? Są. Bardzo. Cudne. Prerafaelici z pewnością byli wrażliwą i niezwykle utalentowaną grupą, tworzącą i żyjącą z rozmachem i fantazją, w pogardzie dla ówczesnej moralności. Czy byli radykałami zmieniającymi świat? Niektórzy pewnie tak.

Czy Rosetti? Hm…Sądzę, że wątpię.

Jak wygląda wystawa?

W początkowych salach prace są raczej skromne, szkice, wprawki. Na ścianach naklejone są wiersze Christiny. Można stanąć w odpowiednich punktach i posłuchać ich. Kolejne kilka sal wygląda podobnie. Przez chwilę byłam nawet rozczarowana. Pojedyncze obrazy, rękopisy, książki. Już miałam żałować wyprawy, gdy…

Wchodzi Beata Beatrix. I od tego momentu robi się ciekawiej. Następuje kilka sal z większymi formatami i najbardziej znanymi dziełami.

Mam wrażenie, że wystawa nieco wybiela te postaci.
O ile czytam w innych źródłach, siostry Rossetti nie były zadowolone związkiem z Siddal i wyrażały to dobitnie. Więc nie były takie postępowe. Mocno wybielony jest też jego romans z Jane Morris.

Jest to też wystawa mocno skupiona na Dante Gabrielu. Christina pojawia się i znika, kolejna siostra i brat są tak na marginesach, raz na jakiś czas coś o nich wyskakuje, jednak on wiedzie prym.

W temacie prerafaelitów, polecam odwiedzenie galerii Williama Morrisa, która jest darmowe i robi wrażenie. Jak już wspomniałam, on rzeczywiście był radykałem i bezpośrednio wspierał socjalizm.

Podoba Ci się? Podaj dalej »

Newsletter

Subskrybuj Elfią Korespondencję

Czymże jest newsletter? Może być różnymi rzeczami. Może być sposobem na zawalenie skrzynki i wciskaniem swojego produktu przy każdej możliwej okazji. Może być wspaniałym narzędziem do budowania bliskiej relacji ze społecznością. Albo czymś pomiędzy. Czasem nawet czymś fajnym. I o to będę walczyć.

Zapraszam Cię do zapisania się na mój newsletter Elfia Korespondencja. Wchodzisz w to?

Administratorem danych osobowych podanych w formularzu jest Marta Dziok-Kaczyńska, Ellarion Cybernetics Ltd., Paul Street 86-90, London, United Kingdom. Zasady przetwarzania danych oraz Twoje uprawnienia z tym związane opisane są w polityce prywatności. Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA. Mają zastosowanie polityka prywatności oraz regulamin serwisu Google.
61923936_301827807423707_1414915001336679940_n copy

Autorka

Marta Dziok-Kaczyńska
Riennahera​

Nie chcę sprzedać Ci wizji perfekcyjnego życia jak ze strony w kolorowym czasopiśmie. Chcę być dobrą sobą i porządną osobą. Może Ty też?

Scroll to Top