brytyjskiparlamentokładka
Picture of Riennahera

Riennahera

Brytyjski Parlament – jak zobaczyć obrady?

Kiedy byłam na studiach, miałam specyficznego kolegę, a nawet współlokatora. Był od nas wszystkich o dziesięć lat starszy, bo po karierze biurowej postanowił zrobić studia z politologii. Gary uwielbiał politykę, do tego stopnia, że oglądał obrady brytyjskiego parlamentu w ramach rozrywki i nagrywał na wideo relacje z wyborów.

Jak możecie się spodziewać, jako 20-latkowie śmialiśmy się z niego okrutnie. Chociaż bardzo go lubiliśmy. Im bardziej go lubiliśmy, tym bardziej dokuczaliśmy mu, że jest stary i dziwny.

Dzisiaj sama jestem stara i cóż…rozumiem go. Sama lubię oglądać obrady parlamentu w ramach rozrywki. Zwłaszcza Prime Ministers Questions w każdą środę o 12. Skoro włączam je sobie w telewizji, to czemu nie spróbować zobaczyć ich na żywo? Jak pomyślałam, tam zrobiłam. No, mniej więcej.

Jak wejść do Parlamentu?

Na ile rozumiem, nie można wejść do Parlamentu z ulicy, żeby sobie pochodzić. Można zarezerwować oprowadzanie, czy to multimedialne z słuchawkami, czy to z przewodnikiem (płatne). Rezydenci Zjednoczonego Królestwa mogą poprosić o darmowe wejściówki swoich posłów.

Ja zaczęłam szukać jak dostać się do Parlamentu nie w ramach bycia turystką i podziwiania wnętrz oraz gablot, tylko żeby pooglądać ludzi rozmawiających o legislacji.

Napisałam do mojego posła z zapytaniem o bilet na Prime Minister Questions.

Wyjaśnię od razu o co chodzi z “moim posłem”, bo system wyborczy jest w Wielkiej Brytanii inny niż w Polsce. Są tutaj jednomandatowe okręgi wyborcze, co oznacza, że zwycięzca bierze wszystko. Cały kraj podzielony jest na okręgi. Mój to Islington North. Gdzie posłem, w dalszym ciągu, jest Jeremy Corbyn, do niedawna lider opozycji, zastąpiony w 2020 roku przez Sir Keira Starmera.

Jest to system z jednej strony ciekawy, z drugiej – potencjalnie frustrujący. Zwycięstwo zależy głównie od zmiany tradycyjnych przekonań okręgu lub od okręgów niezdecydowanych. Prędzej piekło zamarznie, niż w moim okręgu (i większości okolicznych okręgów…) wygra konserwatysta, ponieważ moja dzielnica i okręgi, w których się znajdowałam, należą do najbardziej lewicowych w kraju.

Sam Jeremy Corbyn jest socjalistą w takim dość tradycyjnym znaczeniu. Co było przyczyną zarówno jego popularności jak i problemów.

Jak można się spodziewać, wszyscy chcą zobaczyć pytania do premiera. To tutaj padają najbardziej zjadliwe riposty. Jestem dalej na liście, ale asystentka powiedziała, że czeka się długo, a inne zebrania można obejrzeć dużo szybciej. Nie lubię czekać, więc zapisałam się na pierwszą wolną datę – 6 czerwca. A premier zresztą i tak jest w Australii w momencie, kiedy 6 czerwca siedzę w parlamencie pisząc te słowa w kawiarence w Izbie Gmin (House of Commons).

Żeby dostać bilet od posła, trzeba być rezydentem w Wielkiej Brytanii, posiadać adres i kod pocztowy.

Jak wygląda wejście do Parlamentu?

Wchodzi się wejściem od Cromwell Green, gdzie trzeba przejść przez kontrolę bezpieczeństwa jak na lotnisku.

Potem przechodzimy przez piękne korytarze, do Admissions Office, które jest elegancką kanciapą. Popijający herbatkę pan sprawdza nazwisko na liście (trzeba wiedzieć jaki poseł Cię sponsoruje…) i daje bilecik.

Moja sesja Question Time zaczynała się o 11.30 i dostałam instrukcję, by poczekać na procesję Speakera i podążyć za nią do środka. Brzmi ceremonialnie i epicko?

Bo takim jest.

Procesję osłaniają policjanci, na wejście krzyczą “Hats off” i sami zdejmują czapki, speaker idzie w towarzystwie sześciu pomocników, wszyscy w togach. Jest podniośle, jest filmowo.

Po tym jak parlamentarzyści zmówią modlitwy, można wejść do publicznej galerii, z pierwszeństwem dla osób posiadających wejściówki od posła. Trzeba zdać w szatni torby, płaszcze, telefony, nawet wodę. Można wziąć sobie folder z porządkiem obrad.

Na samej wejściówce należy podpisać oświadczenie, że nie będzie się wyrażać w artykułowany sposób ani aprobaty ani niechęci do słów padających na sali.

Po tym wszystkim, pozostaje tylko obserwować. Jak dla mnie – było wspaniale. Ale mnie interesowały pytania do ministerstwa zdrowia odnośnie szkolenia nowych dentystów, programów profilaktyki raka i nowych szpitali…A zobaczenie Penny Mourdant na żywo było jak zobaczenie aktorki z hollywoodzkiego filmu.

I wiem teraz, że Sir Lindsay Hoyle czyli Speaker, na żywo jest tak samo sympatyczny jak na ekranie, a na dodatek traktuje równo ochroniarza, policjanta, ciecia i premiera. To mój polityczny crush. Chociaż jego poprzednika, Bercowa, kochałam jeszcze bardziej.

To jest właśnie urok brytyjskiej polityki. Nawet polityk związany z partią, z którą się nie zgadzam, może być miłym i porządnym, kompetentnym człowiekiem. Ale to już chyba temat na inny tekst…

W każdym razie, zdecydowanie polecam wizytę w Parlamencie. Mnie zachwycił tak, że aż zapisałam się do Partii Pracy.

Zaciekawił Cię ten tekst?

PS Ta wizyta nauczyła mnie bardzo dużo. Okazało się, że głosowanie, które widziałam, które zainicjowała wnioskiem Penny Mourdant, było pretekstem do wewnątrzpartyjnej walki z Borisem Johnsonem, który wkrótce zrezygnował ze stanowiska MP, w związku z konsekwencjami, które czekałyby go po tym jak złamał zasady lockdownu w pandemii. Nic dziwnego, że wychodząc z obrad natknęłam się na Johnsona wychodzącego z budynku…

Podoba Ci się? Podaj dalej »

Newsletter

Subskrybuj Elfią Korespondencję

Czymże jest newsletter? Może być różnymi rzeczami. Może być sposobem na zawalenie skrzynki i wciskaniem swojego produktu przy każdej możliwej okazji. Może być wspaniałym narzędziem do budowania bliskiej relacji ze społecznością. Albo czymś pomiędzy. Czasem nawet czymś fajnym. I o to będę walczyć.

Zapraszam Cię do zapisania się na mój newsletter Elfia Korespondencja. Wchodzisz w to?

Administratorem danych osobowych podanych w formularzu jest Marta Dziok-Kaczyńska, Ellarion Cybernetics Ltd., Paul Street 86-90, London, United Kingdom. Zasady przetwarzania danych oraz Twoje uprawnienia z tym związane opisane są w polityce prywatności. Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA. Mają zastosowanie polityka prywatności oraz regulamin serwisu Google.
61923936_301827807423707_1414915001336679940_n copy

Autorka

Marta Dziok-Kaczyńska
Riennahera​

Nie chcę sprzedać Ci wizji perfekcyjnego życia jak ze strony w kolorowym czasopiśmie. Chcę być dobrą sobą i porządną osobą. Może Ty też?

Scroll to Top