Dorothy Parker, jedna z moich ulubionych poetek, twierdziła, że 'men seldom make passes at girls who wear glasses’ (w tłumaczeniu Stanisława Barańczaka – 'gdy dziewczę nosi okulary, mężczyzna rzadko ma zamiary’). Być może w latach dwudziestych, kiedy Parker rozbijała się po nowojorskich lokalach chowając w torebcę nielegalną butelczynę, na inne szkła patrzono mniej przychylnie. Z doświadczenia wiem, że wielu mężczyzn, w tym mój własny, bardzo lubi okulary. Bo seksowna sekretarka, bo ostra nauczycielka i inne takie. Pamiętacie scenę w 'The Big Bang Theory’, kiedy Penny zakłada okulary i wymawia namiętnie słowo 'molekuły’? Intelekt (lub przynajmniej złudzenie intelektu 😉 jest sexy.
I chociaż niby to wszystko wiem, to po latach noszenia soczewek czuję się nieco jak przebieraniec. Patrzę na te zdjęcia i zastanawiam się czy udało się osiągnąć zamierzony hipsterski szyk, czy raczej stylówę bibliotekarki-dewiantki albo mojej własnej babci. Myślę, że to wszystko przez kolegę z gimnazjum. W długim i emocjonalnym liście napisanym tonem doświadczonego przez życie mężczyny, wyznał naszej koleżance z klasy, że przez okulary nie jestem już jego księżniczką ze snów. Po tylu latach wciąż nie mogę się z tym pogodzić 😉
A Wy co sądzicie? Okulary Was pociągają czy odstraszają?
// sukienka H&M, szpilki Primark, torba Clarks, okulary od aleOkulary.com //
Photos by Ell and me