Po ponad miesiącu odwyku od ubrań czuję, że ma on na mnie dobry wpływ. Oczywiście chwilami czuję się znudzona moją szafą, ale czuję to samo gdy kupuję trzy nowe rzeczy i dokładam je do wielkiej sterty tego, co już mam. Znudzenie wyglądem i byciem non-stop koronkową dzidzią z loczkami w ciągle tych samych sukienkach (w normalnych warunkach miałabym już trzy nowe koronkowe sukienki) zmusza mnie do eksperymentów i poszukiwań. W tym tygodniu już dwa razy miałam na sobie spodnie, kapelusz też wychodzi na zewnątrz coraz częściej. Na powyższych zdjęciach z braku ekscytacji nowym ciuszkiem próbuję wymyślić coś nowego ze starym szalikiem. Radość z pomysłu, który się sprawdza jest porównywalna z podekscytowaniem nowym nabytkiem.
Trochę obawiam się pierwszego zakupu po przerwie, chociaż obecnie mam największą ochotę na bazowe rzeczy typu prosta bluza czy biały T-shirt. Poza tym wysokie ceny rzeczy, które naprawde mi się podobają nie są dla mnie odstraszające. Nie kupiłam czterech sukienek za 20 funtów, więc jedna za 80 funtów wydaje mi się całkiem przystępna przy zachowaniu odpowiedniej jakości. Ogólnie odwyk jest lżejszy niż sądziłam. Jedziemy dalej.
Powyższe zdjęcia zrobione zostały w Spitalfields, rejonie w którym Kuba Rozpruwacz zabił swoją ostatnią ofiarę. Ta świadomość była dla mnie przynajmniej tak samo ekscytująca jak hipsterskie naleśniki. Wiem, że to niezbyt na miejscu traktować psychopatycznego mordercę i jego biedną ofiarę jako atrakcję turystyczną, ale nic nie poradzę, że takie rzeczy bardzo mnie fascynują. Być może mama nie powinna mi pozwalać oglądać ’Z Archiwum X’. Potrafię jednak godzinami siedzieć na wikipedii i wędrować od jednego mordercy do drugiego. Najokrutniejszy czyn, którego sama się dopuściłam to zabicie osy czy innej muchy (ale staram się już tego nie robić bo mi ich żal) oraz strzelenie w pupę szczeniaczka z gumki czternaście lat temu (do dzisiaj mam wyrzuty sumienia), jednak to co siedzi w głowie psychopaty wydaje mi się intrygujące. Od razu dodam, że równie interesujący są ludzie, którzy potrafią tych psychopatów rozpracować i złapać.
Tym optymistycznym akcentem chciałabym zakończyć i życzyć Wam miłego tygodnia. Bez kontaktów z jakimikolwiek psychopatami.
// kapelusz i torba Topshop, płaszcz H&M, buty Zara, szalik vintage //