Rzecz 1 – DIRTY PROJECTORS : The Gun Has No Trigger
Ten utwór jest nie tylko wspaniały i cudowny, ale również stworzony przez człowieka, który uważa, że niepotrzebne nikomu starożytne języki są cool. Ja też tak uważam, machając swoim dyplomem ze studiów z pięknym A z łaciny kościelnej i zaliczonym semestrem z gaelica.
Rzecz 2 – Zdjęcia Dagmary z wakacji.
Chcę mieć jej ubrania, dodatki, szminkę, nawet zastanawiam się nad zmianą koloru włosów (wyglądałabym jak kretyn, ale co tam). To najlepsze zdjęcia z wakacji jakie w życiu widziałam. Na blogu jest kilka, na fejsbóku 160. Siedzę i oglądam.
Rzecz 3 – Shrimp Glockenspiel
To akurat cieszy mnie od jakichś dwóch miesięcy. Codziennie po 10 razy. Jakbym nie mogła zostać Dagmarą, to chcę być małą krewetką zapylającą na cymbałkach.
Rzecz 4 – Spotkanie z Panną Lemoniadą za 3 tygodnie z haczykiem. Już od ponad 2 tygodni obmyślam jakie zabiorę ubrania i jakie porobimy zdjęcia.
Coś Cię cieszy? Znasz coś co mnie ucieszy? DAJESZ.