Żadna reklama, banerek czy propozycja giwełeja nie daje tyle radości, co bezinteresowne uznanie osób, które nie chcą na mnie zarobić i nic nie mają z tego, że powiedzą/zrobią coś miłego. Nie chodzi mi oczywiście o dziesiątki takich samych komci 'fajna jesteś’. Ale do dzisiaj na przykład pamiętam komentarz Agnieszki.
Chciałam podziękować dwóm blogerkom, które poświęciły mi małe fragmenty swojej twórczości. Dla takich podarków (oraz m.in. dla nowych przyjaźni i spotkań ze świetnymi osobami) warto stać w deszczu/na mrozie/w upale i strzelać te słitfocie 😉
Autorka: Panna Lila
Autorka: Karolina Kleszyk