Dzisiaj jestem chora i wyszłam z pracy w połowie dnia w celu zakopania się pod kołdrą. Na chorobę oczywiście najlepsza jest babcia (mama też, ale babcia to babcia). Uważam, że zostałam skandalicznie oszukana w procesie dziedziczenia. Zasługuję na takie włosy, absolutnie mi się należały, a tu nic. Rozbój w biały dzień.
Proszę zauważyć, że babcia zupełnie naturalnie i sama z siebie jakieś pół wieku temu strzelała lepszymi minkami niż większość namiętnych szafiarek czy innych Andżelin. Skubana.
English: Today I am ill and had to leave work during lunchtime. Now I am under my warm blanket drinking hot tea. And who is best for any illness? Grandma, of course (mums are cool too but nanas are better). I feel I was deprived of my due inheritance by genetics. I absolutely deserved to have this hair and that I don’t have them is just scandalous.
Notice how about fifty years ago my nanna was a natural born model not less sensual than Angelina 😉