Photos (except for the second last one) by Olivia Vitazkowa
You might find her HERE and HERE
Tradycyjnym zakończeniem szkockiej imprezy jest zagranie 'Loch Lomond’ jako ostatniego kawałka. Mimo dość radosnej melodii (przynajmniej w wydaniu imprezowym) jest to smutna pieśń o jakobickim rebeliancie, który wie, że czeka go egzekucja z rąk Anglików i wie, że nigdy więcej nie spotka się ze swoją ukochaną nad brzegami pięknego jeziora Lomond.
Magisterka oddana (ekskluzywne foto z uniwersyteckiej ubikacji powyżej), radość na zdjęciach wywołana końcem cierpienia związanego z jej tworzeniem. 10 września opuściłam Glasgow na dobre bez nadziei powrotu w najbliższej przyszłości), czas zagrać 'Loch Lomond’.
English: The traditional ending to a Scottish party is to play 'Loch Lomond’ as the last song. Although the tune is quite jolly (at least in the party version), the song itself is very sad for it is about a Jacobite rebel who knows he will be executed by the Englishmen and will never again meet his beloved on the banks of Loch Lomond.
My dissertation has been submitted some time ago (an exclusive photo taken in the bathroom at Uni), you can see how happy it made me on the day. On September 10 I have left Scotland not to come back in the foreseeable future. It’s definitely time to play 'Loch Lomond’.