H&M skirt and corset, Primark flats
Gdyby nie pani prowadząca moją grupę na balecie, mogłabym być wielką primabaleriną. Gdyby pani nie przestawiała mnie do tylnych rzędów z powodu wzrostu (do 13 roku życia byłam jedną z najwyższych osób w klasie, potem mi przeszło i wzrost mam bardzo średni) i nie wywaliła raz z zajęć za śpiewanie, może nie błagałabym mamy, żeby spełniła moje największe marzenie i wypisała z baletu. Może tańczyłabym jako solistka albo ósmy łabędź w dziesiątym rzędzie z głęboką depresją. Albo nie miałabym sprawnych kolan i chodziła o kulach.
A tak przynajmniej mogę kończyć magisterkę, zacząć przyzwyczajać się do bezrobocia, które zacznę za tydzień i cieszyć się, że za wszelkie ewentualne niepowodzenia życiowe mogę obwiniać innych.
Leżąc na kanapie i wcinając czekoladowe bonbony. A pupa rośnie 😉
English: I could have been a great ballerina if not for my ballet teacher whom I hated with all my heart and my mum who was too weak not to let me withdraw from the class. I could have also been a depressed swan in the very last row or have my knees damaged, but of course that would be a less likely option. Thankfully my life went the way it went and now I am not the one to be blamed for all my future failures. While sitting on the couch, eating chocolates and getting fat, I will know exactly whose fault it will be 😉