biker jacket, wedges – New Look; pants – Internacionale; corset – H&M;
Photos by Grzegorz Biermański
Sądziłam, że pieluchomajty to jeden z najbardziej odstręczających mężczyzn elementów kobiecej garderoby. Okazuje się jednak, że u lekko zapijaczonego pana w parku wywołały seksualne skojarzenia, na zasadzie piżama=łóżko. Przynajmniej zjednały sobie jednego fana, lepsze to niż nic. Tym, którym nie będą się podobać (a sądzę, że będzie to większość 😉 pozwolę sobie na sparafrazowanie zacnego Doktora Frank-N-Furtera – I didn’t wear them for you! Jeśli znowu zrobi się ciepło i słonecznie będą jak znalazł na parkowe i plażowe wypady, idealnie będą pasować też do wszelkich wianków (o nich wkrótce więcej).
Tymczasem sprawdzają się jako spodnie do leżenia i leniuchowania na kanapie. Po tygodniu spędzonym na zwiedzaniu i moknięciu z odwiedzającym mnie Ciągiem (zdj3) należy się mały odpoczynek. Dobranoc.
English: I would assume this type of pants are absolute men-repellents but apparently not. At least not to the drunkard in the Kelvingrove Park who offered to shag me in my pajamas. Lucky me, eh? To all those who hate them I can only reply with the paraphrase of the excellent Dr Frank-N-Furter – I didn’t wear them for you!
They will be ideal to wear to a beach or a park if there will be any more sunny days in Scotland this year. It’s not like I believe there will, but, you know. As for now, they are very great to wear while resting on the sofa after the week of intensive sightseeing with my friend visiting from Poland. As for now, goodnight.