coat – thrifted; hat – Topshop; bag – Tk Maxx; boots – Deichmann; faux fur collar – H&M;
Photos by Innes Morrison
Kupowanie okryc wierzchnich to dla mnie horror. Nie dosc, ze to najdrozszy element garderoby to i tak w przyszlym sezonie sa juz passe,obciachowe i tragiczne, bo na przyklad ramoneske zastapila pilotka i wstyd w ogole wyjsc na ulice, gdyz wszedzie modowa obojetnosc bedzie wytykana wyciagnietymi groznie paluchami. Dobrze,ze od kilku sezonow kroluje futerko, bo chyba nigdzie bym nie wychodzila i zycie przeciekloby mi miedzy palcami.
Camel coat nie byl dla mnie zadnym obiektem pozadania, wlasciwie nawet je omijalam bo moglyby mi sie jeszcze spodobac i wtedy bulba, nieprzespane noce i plakanie po katach. Ale ten chcial przyjsc do mnie. Ten wygladal mnie z utesknieniem przez okienko w taniej odziezy, az w koncu przyszlam. Moze byc za duzy, moze byc za dlugi, ale kosztowal 20 zl i jest mily. Takze mam i jestem och jaka modna.
A co w przyszlym sezonie?