W celu sprecyzowania tytułu dodam, że chodzi o mojego mężczyznę (określanego w dalszej części wywodu jako 'Ell’), którego nie potrafię go modowo rozgryźć, mimo iż znam go od lat wielu (powiedzmy od późnego dzieciństwa/wczesnej młodości).
Sprawa pierwsza – nigdy nie wiem, co się mu spodoba, a co nie.
Otóż weźmy sobie kilka zestawów z bloga. Ten na przykład wielu z Was, mych drogich czytelników i komentatorów, uznało za mocno seksowny. Osobiście byłabym skłonna go uznać nawet za wyzywający. A Ell? Cytuję:’może być,dość ładny,szału brak’. Seksu żadnego tu nie widział. Co według niego jest seksowne, piękne, idealne i najlepsze? Otóż, uwaga, TO. W jego pojęciu stanowi to 10 w skali 1-10 przy ocenianiu moich zestawień. Gdzie tu sens?
Z kolei to połączenie jest na przykład piękne, o tym natomiast lepiej głośno nie wspominać. Rozumiecie? Ja nie.
Sprawa druga – są pewne wytyczne, które mogą ułatwić ewentualne trafienie w jego gust, nie są one jednak stałe. Przyda się tu mała analiza trendów:
1.Ulubiony trend – wet lookowe leggingsy, widoczny pas do pończoch.
2.Trend, do którego potrzeba się bardzo długo przekonywać, żeby zaakceptować jego istnienie – łączenie różnych wzorów, męskie kapelusze.
3.Trend nie do zaakceptowania – futrzane kołnierze.
4.Trend, którego przeforsowanie nigdy się nie uda, bo stawiam zdecydowany opór- no make up; dosłownie.
Jednocześnie style, które wedle własnych słów omawianego mężczyzny są jego ulubionymi, do których stara się dążyć przy kupowaniu ubrań:
a.Powstanie Warszawskie (w sensie partyzanckiej elegancji w czasie wojny)
b.Cyberpunkowe Tokyo (nie jestem do końca pewna, o co chodzi, obstawiam klimaty 'Akiry’)
c.Polowanie na niedźwiedzia (padłam).
Wydaje mi się, że męski kapelusz pasuje do stylu a., mocny makijaż i łączenie wzorów do stylu b., a futra są wręcz nieodzowne w przypadku stylu c.
Sprawa trzecia – chociaż w sytuacji kryzysowej (ostatnio podjęcie decyzji o zakupie nowej torby) zwykle polega na mojej opinii bo 'mam rację jeśli chodzi o takie rzeczy’, nie przeszkadza to w każdorazowym wyrażaniu wątpliwości w stosunku do jakichś dodatków, które wybieram dla siebie. Często wątpliwości dotyczą butów lub czapki, zawsze futrzanego kołnierza i kapelusza.
Sprawa czwarta – przez ten strój zepsułam mu humor tak bardzo, że doszło do poważnej analizy całego związku. Ten strój natomiast był podobno świetny i w ogóle.
Sprawa piąta – poniższy zestaw uznałam na początku za nienadający się do publikacji. Szału brak, nic szczególnego i w ogóle. Teraz powiedzmy uznaję, że można go ewentualnie bez większego wstydu pokazać.
Ell Niszczyciel Planet daje mu 7 na 10.
Nie rozumiem.
faux fur collar – H&M; jeans jacket – Pimkie; belt – secondhand; dress – Primark; socks – Reserved; boots – Deichmann;
pictures by the one and only Ell
Macie podobne problemy ze zrozumieniem o co mężczyznom chodzi? Jak u Was wygląda temat trójkąta Wy-Wasi mężowie/narzeczeni/ukochani-moda?
PS1 Przez paradowanie w powyższych ciuchach jestem mocno przeziębiona.Możliwe,że piszę bez sensu.
PS2 Z tym kolorem skóry mam zagwarantowaną rolę w 'True Blood’, więc jeśli usłyszycie o jakimś castingu to proszę o cynk.
English: This post is about my beloved boyfriend (whom we can just call 'Ell’) and his peculiar fashion concepts that I do not understand although I’ve known him for ages.
Issue 1 – I never know whether he’ll like it or not.
Let’s take a look at some examples. This outfit many of you, my dear readers and commentators, regarded as rather sexy. I personally would call ityou’re your face’. And Ell? Quotation: ‘it’s alright, quite pretty, nothing special’. No mention of being sexy. And what is sexy, gorgeous, ideal and the very best? Here we go, THIS THING. 10 out of 10 he said. Where’s the sense in it?
This one is also utterly beautiful, but this thing should never happen. Do you get it? ‘Cause I don’t.
Issue 2 – there are some guidelines that might help to match his taste but then again these are not constant. A wee analysis of what’s in and out:
1.His favourite trend – wet look leggings, also visible suspenders.
2.Trends Ell might accept in time – wearing mismatched patterns and masculine hats.
3.Something that just won’t do- fur collars.
4.Something he loves but I hate – no make up.
There are also some styles that he admires and aspires to in his own outfits:
a.Warsaw Uprising (as in smart guerilla soldiers in times of war)
b.Cyberpunk Tokyo (I guess he means something in style of 'Akira’)
c.Hunting for bears (I just died).
You would thing that masculine hat would suit a., statement make up and mismatched patterns would go with b. and fur collars are a necessity in c. Apparently not.
Issue 3 – in a critical situation (such as deciding whether to get that man bag or not) my opinion is valuable as I ‘usually get this things right’, it does not mean I will not be told off for choosing certain accessories for myself. Usually it concerns shoes or a beanie, it always is the case with fur collar or a hat.
Issue 4 – this outfit almost cost me a relationship. However this one was regarded as swell. Oh dear.
Issue 5 – these pictures above I regarded as not worth publishing at first. Nothing special and so on. Right now I consider it just alright to show it with no shame.
My dear Ell the Destructor of the Worlds would rate it as 7 out of 10.
I just dont get it.
Do you have similar issues with understanding what does your man mean? How does this love triangle between you, your men and fashion work for you?
PS1 Because of the above outfit I am now quite ill (it was too cold) and I might not be making any sense.
PS2 With my lovely complexion I have a guaranteed part in ‘True Blood’. Let me know when there’s a casting because I know I’ll get it.