Is it just me or is fourth year at uni absolutely exhausting? But what can I say, my flatmate Gary left the flat before 10 am yesterday and came back at 1am. And my flatmate Benzo is mysteriously disappearing whenever I have something to tell him.
Anyway, there is a chance I will finally go to the pub tomorrow. Yay for the pub!Though, wait, no…I just realised we’re going to QMU this time. Me = NOT happy.
Here is a picture of me doing a shocked My Little Pony impression.
You know this sweater from here.
Dzisiaj nic mi się nie chce, w związku z czym na śniadanie o godzinie 14 zamówiłam pizzę. Najbardziej ze wszystkiego nie chce mi się przygotowywać prezentacji o sytuacji finansowej i społecznej średniowiecznej szlachty francuskiej.
I przy okazji, Huizinga jest naiwny. A ja jestem zszokowanym kucykiem, przynajmniej tak wyszło na zdjęciu.